Oferta masażu wachlarzem z piór zrodziła się nie tylko z mojej miłości do piór, ale również z racji mojej osobistej wrażliwości na pieszczoty i wrodzonej natury pieszczocha. Ta subtelna metoda masażu, powoduje bardzo unikalne odczucia, otwierając nasze ciało na zupełnie nową gamę odczuć i doznań.
Odrębnym efektem tej metody masażu jest „Kizianie” duszy. Osobiście energie duchową i potencjał ludzki często wyobrażam sobie jako skrzydła stanowiące emanacje naszego potencjału duchowego. Celem „Kiziania” jest dotknięcie i pobudzenie tej sfery duszy, relaks i odpoczynek tego co niewidoczne a jednak wyczuwalne. Łaskocząc duszę staram się usłyszeć jej śmiech. Ścieram kurz i rozganiam duchowe pajęczyny zachęcając te duchowe skrzydła do wzbicia się i rozwinięcia pełni swoich możliwości.
